niedziela

Szarlotka spod samiuskich Tater


 









































Składniki na ciasto:

500 g mąki krupczatki
1 kostka margaryny (250 g) 
1/2 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 żółtka
2 łyżki śmietany


Składniki na nadzienie:

2-3 kg jabłek (szara reneta lub antonówka)
2 łyżeczki cynamonu
cukier do smaku (ja nie dawałam)
bułka tarta do podsypania


Rozgrzej piekarnik do 160°C. Margaryna, śmietana i jajka muszą być zimne. Szybko posiekaj razem mąkę, proszek, margarynę i cukier puder, dodaj żółtka, śmietanę i szybko zagnieć spójne ciasto. Możesz oczywiście użyć miksera, co ja zawsze robię. Wyłóż formę wielkości ok. 22x30 cm  papierem do pieczenia, dno wylep 2/3 ciasta i wstaw razem z formą  do lodówki na ok. godzinę. Resztę – 1/3 ciasta – schowaj w woreczku do zamrażarki. 
Obierz i pozbaw gniazd nasiennych wszystkie jabłka. Pozostaw je w połówkach lub ćwiartkach jeśli są większe. Z pomocą malaksera i funkcji krojenia na cienkie plasterki pokrój jabłka na cieniutkie plasterki. Jeśli malaksera nie posiadasz, męską ręką pokrój jabłka nożem lub na tarce plasterkującej – muszą być naprawdę cienkie plasterki. Do miski, w której są jabłka, dodaj puder , cynamon i delikatnie wymieszaj, by przyprawy oblepiły wszystkie jabłka, postaraj się nie połamać plasterków. 
Na wychłodzone ciasto w blasze wyłóż wszystkie jabłka układając plasterki poziomo - będzie tego bardzo wysoka warstwa (ok 6 cm) dokładnie dociśnij i wyrównaj. Na wierzch zetrzyj ciasto z zamrażalnika.
Piecz ok. 60-80 min – do zezłocenia się wierzchu. Po wystudzeniu posyp pudrem.